10 typów psiarzy, których nie lubię



-Pierwszy typ to "Szpanerzy". Czyli osoby, które biorą psa rasowego dla szpanu, żeby się popisać, że ma rasowego psa, jaki on to nie piękny, każdy go kocha, każdy podziwia.. I najgorsze to, jak ta osoba jeszcze Ci powie, że ona kocha tego psa, że kupiła go ze względu na to że ma fajny charakter, a tak na prawdę, nic o tym psie ani o rasie nie wie, i pies jest zagubiony, bo nic nie umie, i nie wie co robić w danej sytuacji, ucieka. 😡
-Drugi typ to "Hodowcy". Kupują psy, pełno psów, zaczyna się od 1, potem są 3, 5, 10... Aż w końcu 20, 30. A potem lecą teksty typu; "Nie mam tyle czasu", "Mam za mało miejsca", "Za duże urosły te psy", "Nie radzę Sobie z nimi" i piesków trzeba się pozbyć... I właśnie takie pieski kończą w schroniskach, na ulicy, są topione, zabijane.. A to tylko dla tego, że ktoś chciał mieć tyle psów, bo je kocha. To nie na tym polega, że trzeba psy kochać.. (oczywiście też trzeba). Przede wszystkim trzeba się psem umieć zająć... I mieć czas, cierpliwość, pieniądze (karmy itp.). Bo miłość nie pomoże bez tych rzeczy. 😔
-Trzeci typ to "Rozmnażacze". Osoby te rozmnażają psy bo.. Podobają im się papisie. I chcą mieć duuużo tych małych szczyli, suka co chwile rodzi, a małe szczylki jak podrosną są topione, zabijane.. Rozumiem, jak ktoś chce raz szczenięta (oczywiście pies musi mieć rodowód i pozwolenie na rozmnażanie), żeby zostawić 1, żeby przypominał Swoją mamę, to jest ok. Ale rozmnażanie dla zabawy, a potem topienie psów, to już jest chore. 😠
-Czwarty typ to "Wymądrzalscy". Oni nie potrafią zwrócić uwagi raz, i zostawić Cię w spokoju, tylko będą ci nawijać jedno i to samo codziennie 24h/24h. Ty napiszesz że zrozumiałaś Swój błąd, że już tak nie zrobisz, a oni dalej, że nie rozumiesz, mówisz to specjalnie, nadal będziesz robić to samo. Yhh, szkoda gadać o takich ludziach, sami rozumiecie. 😐
-Piąty typ to "Modnisie". Nie będę tu dużo pisać bo nie ma co.. Pies pod rękę bądź do torebki, i na spacer!! Czasami zastanawiam się, gdzie te psy załatwiają Swoje potrzeby, skoro cały czas w torebce albo na rączkach. 😖
-Szósty typ to "Przeciwnicy". A chodzi tutaj o przeciwników sterylizacji/kastracji. Jeżeli ma się kundla, bądź psa, którego nie chce się rozmnażać, to nawet TRZEBA, go wysterylizować/wykastrować. Bo potem jest pierw 10 psów, potem kolejne 10, potem 20, potem 40, potem 60.. A z tych wszystkich psów, większość umrze, wyląduje na ulicy, w schroniskach.. I tak przeżywa ich może 3%, nawet mniej. 😟
-Siódmy typ to "Znawcy". Co tu dużo gadać, mówią że się znają na wszystkim, a psu podają Pedigree, nie potrafią rozpoznać agresji od agresji ze strachu, a co to uległość to pewnie też nie wiedzą. Nie wiedzą totalnie nic, ale i tak będą stawiać na swoim, bo wiecie, dla nich to oni wiedzą wszystko najlepiej, nie można się z nimi kłócić, przecież to normalnie znawcy świata!! Mam jedno słowo dla tych ludzi. ŻAL mi ich. 😕
-Ósmy typ to "Agresory". Myślą że ich psy są groźne, idą z taką miną "Patrzajcie ludzie! Mam groźnego psa!! Nikt się nie zbliży!!". Pierwsza rzecz jest taka, że większość tych psów, jest raczej bardzo strachliwa, więc nie ma się czym popisywać. Druga rzecz jest taka, że agresją też nie ma co szpanować, bo po prostu jest to cierpienie psa. W przyszłości ucieknie, rzuci się na innego, i jednak on zostanie ciężko ranny.. Po protu psy powinny być wychowane, nie powinny się ani bać, ani być agresywne. Idealny pies, to taki pies, który ma chęci do zabawy! 😁
-Dziewiąty typ, to zdecydowanie "Babcie z yorkami". Idziesz Sobie spokojnie z psem, pies idzie Ci koło nogi, jest spokojny, a tu nagle idzie babcia z yorkiem, podnosi go, i krzyczy; "Pilnuj to bydle!! On mi psa zagryzie! Jak można z takim czymś chodzić na spacery! Kaganiec gdzie ma?! Na straż miejską zadzwonię!!". Nie ma co gadać z takimi ludźmi, bo i tak postawią na Swoim.. 😂
-No i Dziesiąty typ... "Czepiacze". Siedzi Sobie taki człowiek na ławce, pies idzie na długiej smyczy, i nagle podejdzie do tej osoby i powącha jej buta. No to oczywiście ten człowiek od razu Swoje; "Weź mi to bydle! Zagryzie mnie! Już mi chciało buta pogryźć!". I tak cały czas. Będzie się darł, aż nie straci Cię z pola widzenia. Jak będziesz 500m od niego, a będzie Cię widać, to on dalej będzie darł ryja. Tak to jest z tymi ludźmi.. Nikomu nie dogodzisz 😉
Mam dla was jeszcze jedną, bardzo ważną wiadomość. Ten post jest pisany wcześniej, owszem, ale to dlatego, że to pierwszy post taki nie o Mnie i Arice. Rozumiecie 😁 A więc posty będą się pojawiać w pierwszy dzień każdego miesiąca, i w ostatni dzień. Pierwszego lutego również pojawi się nowy post. Czasami napiszę coś w połowie miesiąca, ale to jak będę miała czas, no i pomysł.💓

3 komentarze:

  1. Post prosto z siebie, uwielbiam takie! �� Czytajac wyobrażałam sobie twarze przed oczami ��

    OdpowiedzUsuń
  2. "nie potrafią rozpoznać agresji od agresji ze strachu czy tam uległości."
    Nie ma czegoś takiego jak agresja z uległości. Uległość to jest przeciwstawność do agresji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodziło o Agresję z uległości, tylko o uległość. Muszę to zmienić, bo trochę to dziwnie właśnie brzmi... Chodziło o agresję, agresję ze strachu i uległość. :)

      Usuń